-
Art Journal #5 – wpis à la lekcja na tablicy
Kiedy wchodzę na facebooka i zalewa mnie fala informacji o pandemii, kolejnych decyzjach rządu i strajku czuję, że muszę od tego uciec choć na chwilę i od tego mam właśnie moją Kawę na poddaszu. Każdemu życzę takiego miejsca, przestrzeni na oddech… Dziś wykonałam kolejną odsłonę z cyklu Znaki zodiaku, trzymając się również swojej zasady, że każdy znak musi być wykonany inną techniką lub być utrzymany w innym stylu. Już nie mogę się doczekać aż podsumuję wszystkie znaki, ale to zaplanowałam na sam koniec, przy okazji prezentowania koziorożca. Jako, że w ostatnim czasie pokochałam Art Journal to właśnie taką formę przybrała moja interpretacja znaku skorpiona: Przyznam, że fascynuje mnie sposób, w…
-
ATC – ufomory
Dzisiejszą pracę wykonałam na wyzwanie Świrów Rękodzieła pt. Grzyby. Czasem tworzę bez planu, czasem z planem w głowie, a jeszcze kiedy indziej tworzę mapę myśli i tak doszło do wyrośnięcia… ufomorów. Moje notatki wyglądały tak: A skończona praca w postaci trzech kart ATC wygląda tak: Karty ślę oczywiście na wyzwanie: Pozdrawiam ciepło i trzymajcie się zdrowo!!! Ps. Jakieś halucynogenne wyszły mi te grzybki, a nie miałam tego w planach;D
-
Art Journal #4 – Rise above fear
Mrok od dawna spowija moją duszę… …hehe, to znaczy od lat kocham muzykę metalową (niezmiennie inspiruje mnie i czas umila fiński zespół Nightwish) i książki z dreszczykiem 🙂 Tworzyć również kocham w tym duchu i dziś prezentuję taki oto wpis w Art Journalu: W pracy czerń igra z czerwienią, dlatego zgłaszam ją na wyzwanie Art Piaskownicy:
-
Razem, choćby grzmiało!
Wiecie co? Po wczorajszym wystąpieniu Kaczyńskiego poczułam się naprawdę zagrożona. Poczułam strach o osoby mi najbliższe! Wzięłam długopis i nabazgrałam jak się czuję. Błyskawica na moim obrazku to nie tylko niezgoda na zaostrzenie zapisów w konstytucji dotyczących aborcji, ale też strach przed burzą, którą zwiastuje… i oby tylko zwiastowała, a burza przeszła bokiem! Mam męża, córkę i synka – taka rodzina to SKAAAAARB! Mój skarb:)
-
Gościnny występ na blogu DIY – zrób to sam
Hej, hej! Z lekka spóźniona spieszę z informacją, że wystąpiłam jako gościnna projektantka na blogu DIY – zrób to sam: GOŚCINNE WYSTĘPY / Kawa na poddaszu / ATC Jak wejdziecie w link możecie zobaczyć mój sposób na wyciszenie wsród farb, papierów, mazaków, kredek, szablonów czy tego, co się akurat napatoczy. No i szybki kursik, w którym prezentuję, jak ja to robię!
-
Kawa czy herbata???
Od stycznia biorę udział w zabawie w interpretacje znaków zodiaku na blogu Art Piaskownicy. Były już podkładki, zakładki i biżuteria, a dziś coś, do czego lubię wracać i co robię od baaardzo dawna. Po prostu lubię bazgrolić:D Nabazgroliłam więc kobietę, która musi podjąć trudną decyzję: Znam pewną wagę, która ma olbrzymi problem z podejmowaniem decyzji… ale wiem, że się nie obrazi;D
-
Art Journal #3 – Miodzio
Dziś strona w kolorze bursztynu, albo miodu, takiego prosto z pasieki… po prostu uwielbiam ten odcień żółtego! Jest i pszczółka, albo marzenie o tym żeby stać się tym, kim się chce! Tym razem strona w niezbyt lubianej, kartonowej książeczce mojej córki. Świetny materiał na mediowanie! Kilka twardych tekturowych stron w niewielkim wygodnym formacie – polecam na bazę! Tylko trzeba dać z dwie warstwy gesso, żeby przykryć obrazki:) Strona moja, a może trochę nie moja, bo o dziwo zaplanowana i całkiem na niej czysto!! Czasem i taki wyraz artystyczny jest potrzebny. Podoba się Wam, czy wrócić do chaosu?;D Praca frunie na wyzwania:
-
Jesień na stole – podkładki
Podkładki to jedna z moich ulubionych form do tworzenia, a ostatnio upolowałam świetne liście z płyty mdf… Mój mąż już tak przywykł do mojego podkładkowego bzika, że mamy podkładki w każdym miejscu domu i nie ma, że kubek stanie bezpośrednio na stole! Do tego zmieniam je często (bo na przykład wyjdą mi lepsze niż te starsze, no i oczywiście zgodnie z porą roku:D) Dzisiejsze podkładki to trochę decoupage, trochę kolaż, no i zabawa stemplami, szablonami oraz kolorami: Gdybym miałam mieć jakiś znak firmowy to w wypadku podkładek na pewno byłby to ozdobiony tył. Już nie tak na bogato, ale zawsze;) Nastrój jesienny ogarnia mnie już powoli, choć to zadziwiająco ciepła…