• Już się zmierzcha…

    Czasu na „nie-dom” i „nie-dzieci” mam tak mało, że chcąc dalej bawić się w wyzwania muszę działać bardziej, hmm… kompaktowo:) W Szufladzie trwa wyzwanie o wsi, a w Art piaskownicy kolory: czerwony i brązowy, więc postanowiłam to połączyć. Pieśń „Już się zmierzcha” występująca również pod tytułem „Modlitwa, gdy dziatki idą spać” Wacława z Szamotuł (XVI w.) to moja dzisiejsza muzyczna współinspiracja. Polecam posłuchać wykonania Anny Marii Jopek, choć sama przez wiele lat śpiewając w chórach wykonywałam ją w czterogłosie. W pracy wykorzystałam prawdziwe trawy, które zagruntowałam oraz korę drzewa znalezione gdzieś na spacerach:

  • Mixmediowa zakładka do książki

    Moje życie kolejny raz zrobiło przewrót w przód, ale zdecydowanie popieram opinie, że przy drugim dziecku jest dużo łatwiej (mam przynajmniej opanowaną instrukcję obsługi). Nie zmienia to jednak faktu, że czas na dwoje dzieci i dom wypełnia dobę dość szczelnie…już pomijam brak snu. Z kwestią niespania po nocach zresztą uporałam się już po urodzeniu pierwszego dziecka – otóż spanie jest przereklamowane, można być półprzytomnym, wyglądać jak trup i żyć;D Co zrobić jednak kiedy serce rwie się do pracowni, żeby uszczknąć choć godzinę na radosną twórczość? Babcia z wnuczką, mąż składa meble, więc porywam juniora na strych i może pośpi… i da tę chwilę? Ha! Udało się! Wczoraj dokonałam oczywistego wyboru,…