Transfer #3

Do transferowania przeważnie stosuję specjalne medium. Chyba nigdy nie udało mi się nie uszkodzić wydruku przy rolowaniu papieru, ale nie uważam tego za problem. Można domalować, albo wykorzystać ubytek jako efekt postarzenia. Przykładem takiego mocno „nieudanego” transferu jest tło do zestawu podkładek, jednego z moich ulubionych:)

Transfer łączę często z techniką decoupage. Czasem wykonuję go bezpośrednio na serwetce:

Najwięcej natranferowałam się przy produkcji (niemal taśmowej) podkładek dla gości na moim weselu – 50 sztuk:)

Od rolowania papieru miałam pomarszczone palce, ale warto było – z jednej strony umieściłam zdjęcia kołobrzeskiego morza, a z drugiej napis pamiątkowy:

Najbardziej lubię jednak transferować zdjęcia. Publikowałam już wiele prac, w których wykorzystuję tę możliwość. Poniżej jeszcze kilka przykładów:

To moja pierwsza skrzynka. Powstała na zamówienie, jest to prezent od chłopaka dla jego dziewczyny. Poniżej kolejny prezent. Tym razem dla babci ze zdjęciem wnuków:

I znowu prezent – tym razem od przyjaciółki dla przyjaciółki, to także moje początki z transferem:

Kolejny pomysł na transfer to przenoszenie własnych obrazków. Mam w myślach już kilka koncepcji na nowe prace, a to przykład, jak to już wykorzystałam. Narysowałam drzewa, zrobiłam skan i przetransferowałam na zestaw podkładek puzzli. Koty zostały wycięte z białego papieru i po namoczeniu, żeby się nie rozwarstwiały, doklejone do pracy.:

Na koniec mój pierwszy transfer na innym, niż drewno materiale – na blejtramie. Nie taka prosta sprawa, ale pomimo kilku dziur, które musiałam zamalować wyszło, myślę, nie najgorzej:

 

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *